Tempera poczuła, że policzki zaczynają jej płonąć.

  • Kasjusz

Tempera poczuła, że policzki zaczynają jej płonąć.

06 July 2022 by Kasjusz

— Wasza wysokość jest... bardzo uprzejmy. — Spodziewam się, że dziś po południu będzie pani malować — powiedział książę. — Czy płótna odpowiadają pani? — Tak... naturalnie — wyjąkała Tempera. — Myślę, że znam odpowiedź na moje pytanie — mówił dalej książę. — Dręczy panią problem, którym nie chce się pani ze mną podzielić. Tempera uczyniła nieznaczny gest dłońmi. Zastanawiała się, co zrobić, by książę zrozumiał, że ona nigdy nie podzieli się z nim swoimi problemami i że nie powinien tu siedzieć 121 i rozmawiać z nią, podczas gdy lady Rothley romansuje z hrabią, człowiekiem, który może jedynie zepsuć jej reputację. — Wielu ludzi nieraz zwierzało mi się ze swoich kłopotów — ciągnął książę delikatnie — i muszę się pochwalić, że tylko w wyjątkowych sytuacjach nie byłem w stanie im pomóc czy choćby udzielić rady, na którą czekali. Chciałbym, żeby mi pani zaufała. — To niemożliwe! Zupełnie... zupełnie... niemożliwe! Ogromna pasja, z jaką mówiła, brała się z tego, że z trudem przychodziło jej nie ulec gorącej prośbie brzmiącej w jego głosie. Po chwili powiedziała spokojniej: — Wasza wysokość musi mi wybaczyć. Wiem, że uważa pan, iż postępuję bardzo głupio, ale tylko ja wiem, dlaczego tak jest. — Jest pani tego pewna? — zapytał. Jakby pod naciskiem woli księcia Tempera odwróciła głowę i spojrzała na niego. Ponieważ oboje siedzieli na ziemi, ich oczy spotkały się. Czas jakby stanął w miejscu. Tempera z trudem chwytała oddech. Było tak, jakby oboje zeszli się w końcu po jakiejś długiej wędrówce w wieczności, lecz jednocześnie dzieliła ich przepaść: lady Rothley, przybrana tożsamość Tempery i, co najgorsze — falsyfikat skradzionego obrazu. — O co chodzi, proszę powiedzieć — nalegał książę. Temperze przeszło przez myśl, że powinna mu wszystko wyznać. Choć książę nie poruszył się, czuła, że wyciągnął ku niej ręce. Wystarczyło wykonać jeden maleńki ruch, a znalazłaby się blisko niego i mogłaby ukryć twarz na jego piersi. Zdobywając się na nadludzki wysiłek, Tempera odwróciła wzrok. Czar prysł. Poczuła, że silny ból przeszywa ją na wskroś. 122 Gwałtownie podniosła się z trawy. — Muszę... muszę wracać... wasza wysokość — powiedziała przerażona. Brakło jej tchu, a jednocześnie głos jej brzmiał bardzo dziewczęco. — Błagam waszą wysokość, proszę ze mną nie rozmawiać... nie podchodzić do mnie. Nie potrafię... tego wyjaśnić, ale jest to coś, co... nie może... znowu się zdarzyć.

Posted in: Bez kategorii Tagged: najgrubsze dziecko na świecie, jamnik adopcje, adam małysz z żoną,

Najczęściej czytane:

czas upewniały się, czy z ojczymem wszystko w porządku.

- Miło spędzasz czas? - zapytała Flic, ubrana w jedwabny komplet ze spodniami w kolorze błękitnego lodu, kiedy odbierała od niego tacę z różnymi rodzajami przekąsek. ... [Read more...]

Tempera przechadzała się po ogrodzie willi Caravargio

w Rzymie, podziwiając wspaniałe rzeźby rozstawione wśród cyprysów. Miała na sobie błękitną szyfonową suknię. Wyglądała w niej jak madonna, która właśnie zstąpiła z ... [Read more...]

- Z powodu tamtej kobiety? - Chloe pokręciła głową. - Nie

wierzę, że jest w niej zakochany. - A my tak. - Flic zerknęła na Imogen. - Zresztą mamy na nią coś jeszcze. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 pokoje.sosnowiec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste