poważny rozstrój nerwowy, albo w przyszłości zdobędzie Oscara. -

  • Kasjusz

poważny rozstrój nerwowy, albo w przyszłości zdobędzie Oscara. -

06 July 2022 by Kasjusz

Wychodzę, Sylwio, zanim to wszystko wymknie się spod kontroli. - Matthew, proszę, zaczekaj - przekonywała go Sylwia. - Przyszedłem tu tylko po to, żeby spokojnie pogadać z tobą o przyszłości. Pomyślałem, że mógłbym chociaż zasięgnąć twojej rady w kilku sprawach. - Nie ma mowy o żadnych spokojnych pogawędkach z naszą babcią. - Flic zacisnęła rękę na ramieniu Sylwii. - Nie będziesz z nim rozmawiać bez świadków, Groosi. Nie będziesz, jasne? Przecież on jest niebezpieczny! 296 - Przestań dramatyzować - odezwała się cicho Sylwia. - Jak możesz tak mówić?! - Flic, przestań - wtrąciła się Imogen, nie odrywając dłoni od twarzy. - Proszę! - Niech on stąd wyjdzie! W tej chwili! Zuzanna wysunęła się naprzód. - W ten sposób nikomu nie pomożesz. - Chociaż raz się z tobą zgadzam - stwierdził Matthew, stawiając lekarstwo Johna na stole. - Sylwio, w razie czego, masz mój numer telefonu. - Nie będzie jej potrzebny - odparła Flic. - Jesteście wredne, słyszycie? - krzyknęła Chloe przez łzy. Matthew dotknął delikatnie ramienia teściowej. - Zadzwonisz? - spytał. - Nie dotykaj jej! - wrzasnęła Flic, strącając jego rękę. Popatrzył na nią z ostentacyjnym wstrętem. Sam się dziwił, jak mu się dotąd udało trzymać nerwy na wodzy, skoro najchętniej trzasnąłby ją w twarz. Zamiast tego ruszył do kuchennych drzwi. - Nie zbliżaj się do mnie! - krzyknęła Imogen i wybiegła przed nim z kuchni. - Ty skurwysynu - syknęła Flic. - Ty podły skurwysynu! Dźwięk, który wydobył się z piersi Sylwii, sprawił, że wszyscy doznali szoku. Jęk, głęboki, rozpaczliwy, przechodzący w straszliwy krzyk bólu. - Groosi? - odezwała się Chloe. Sylwia zachwiała się i upadła na podłogę. - O Boże! - krzyknęła Flic. Zuzanna uklękła i przyłożyła dłoń do szyi Sylwii, żeby sprawdzić puls. - Wezwij karetkę! - rzuciła ostro, rozpinając jej bluzkę. - Numer 999. Szybko! Chloe pobiegła do telefonu. - Pozwól mi pomóc. - Matthew przyklęknął obok Zuzanny. - Trzymaj się od niej z daleka! - wrzasnęła Flic. - Cicho, bo nic nie słyszę! - zawołała Chloe. - Nie waż się jej dotykać! Matthew podniósł głowę i spojrzał Flic prosto w oczy. - Zaliczyłaś kurs pierwszej pomocy? - I biorąc jej milczenie za negatywną odpowiedź, dodał. - Więc jeśli chcesz, żeby twoja babcia żyła, to spieprzaj. 297 - Ja jestem po kursie - odezwała się cicho Zuzanna. - Dobrze. Możemy działać razem.

Posted in: Bez kategorii Tagged: paznokcie z ozdobami, olga bołądź ojciec dziecka, boston terrier,

Najczęściej czytane:

dziej pragnął ...

teraz chronić Becky i zwrócić jej dom. Wyszedł, nim się zbudziła, chcąc wybadać Westlanda przed następnym etapem swojego planu - wyjawieniem władzom zbrodni Kurkowa. Nim poszli spać, uprzedził Becky, że Michaił zastawił Talbot Old Hall w turnieju ... [Read more...]

lekko się uchyliła. ...

- Niewykluczone... Jednak najpierw musimy załatwić interesy. Zacisnął palce na jej karku, ale zaraz ją puścił. Czerwone ślady, które po nich zostały, utrzymywały się jeszcze przez długie minuty. - Jest pani ostrożna, lady Isabell. ... [Read more...]

- Mówi pan po rosyjsku? - spytał badawczo Michaił.

- Skądże. Tylko parę słów, żeby zrobić wrażenie na paniach. Westland prychnął, lecz Michaiła rozbawiła bezczelność dandysa. - Uczęszcza pan do tego klubu? ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 pokoje.sosnowiec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste