wyrażał się w taki sposób.

  • Kasjusz

wyrażał się w taki sposób.

07 August 2022 by Kasjusz

- Więc dobrze! - wybuchnęła Carrie. - Twojego ojca rzeczywiście los Danny'ego w ogóle nie obchodził. Powiedział, że lepiej by było, gdyby Danny w ogóle się nie urodził! - Tak, to do niego podobne - zgodził się Nikos. - Ale widzisz, ja nie podzielam jego zdania. - Skoro tak, to gdzie się podziewałeś zaraz po wypadku? Czemu nie przyjechałeś na pogrzeb brata? Wtedy nic cię to nie obchodziło, a teraz nagle zacząłeś się interesować? Była taka zaaferowana i taka strasznie zła, że dopiero w ostatniej chwili zauważyła, jak Danny znów wyciąga łapki po filiżankę. - Uważaj, kochanie! - zawołała. Odsunęła go od stolika tak gwałtownie, że sama przewróciła filiżankę łokciem. Kawa zalała stolik i Carrie zerwała się z miejsca, żeby gorący płyn nie oblał Danny'ego. - Potrzebujemy ścierki, proszę pani - zawołał Nik do barmanki. Carrie tuliła do siebie Danny'ego, z przerażeniem patrzyła na bałagan, jakiego narobiła. Nikos Kristallis tak bardzo ją zdenerwował, że przestała panować nad tym, co mówi i co robi. R S - Muszę iść - powiedziała, sięgając po plecak. Z tego wszystkiego nawet nie zauważyła, że leżał w kawowej kałuży. - Bardzo panią przepraszam za ten bałagan - zwróciła się do kelnerki, która właśnie przyszła ze ścierką. Carrie wyszła z kawiarni z Dannym na biodrze, popychając przed sobą pusty wózek. - Nie skończyliśmy rozmawiać - odezwał się Nikos, który prawie natychmiast znalazł się obok niej na ulicy. - Skończyliśmy - oznajmiła stanowczo. - Danny musi wracać do domu. - Ja was odwiozę - zaproponował Nikos. - Nie, dziękuję - odparła. Spojrzała na ulicę i westchnęła z ulgą. Akurat nadjechał odpowiedni autobus. - Widzisz, malutki? - zagadała do Danny'ego. - Jedzie nasz autobus. Wzięła wózek pod pachę i z Dannym na biodrze podbiegła do przystanku. Chłopczyk zanosił się od śmiechu. Autobus ruszył. Carrie mogła spokojnie obserwować pozostawionego na środku chodnika Nikosa. W zasadzie powinna była zostać dłużej, choćby po to, żeby się dowiedzieć, czy Nikos Kristallis poważnie traktuje swój zamiar przewiezienia Danny'ego do Grecji, ale w dżinsowej kurtce i sukience zmoczonej kawą, z mokrym od kawy plecakiem i zmęczonym po całym dniu niemowlakiem nie czuła się na siłach. Chciała jak najszybciej znaleźć się w domu, z dala od przenikliwego spojrzenia tego upartego Greka.

Posted in: Bez kategorii Tagged: ostatnie odcinki m jak miłość, marcin dorociński facebook, w jaki dzień tygodnia się urodziłem,

Najczęściej czytane:

pojemniku na śmieci kilka domów dalej.

Stary John Pascoe, ostatnio taki kruchy, nosił swoje lekarstwo w wewnętrznej kieszeni zielonej kurtki, wiszącej w tej chwili na zewnątrz schronu. I w dodatku bał się ciemności, sam wyznał to Flic ... [Read more...]

- Ty... ty mnie kochasz? - Belli nagle zakręciło się w głowie.

- Czy możesz w to wątpić? Jeżeli wątpisz, pozwól mi to udowodnić, spędzając resztę twojego życia przy moim boku jako moja żona. - Chcesz się ze mną ożenić? - szepnęła. – To szaleństwo. Jesteś księciem, powinieneś poślubić księżniczkę... Edward potrząsnął głową. ... [Read more...]

- Może o tym nie wiesz, ale grzebanie w cudzej korespondencji

to zniewaga... właściwie nawet przestępstwo. - Owszem. - Nawet nie mrugnęła okiem. - Na przyszłość trzymaj się z daleka od moich rzeczy, proszę. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 pokoje.sosnowiec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste